Rolnicy stawiają na dysze eżektorowe
Rolnicy stawiają na dysze eżektorowe

Rozpylacze eżektorowe wyborem numer 1 wśród rolników

Rozpylacze eżektorowe umożliwiają wykonanie skutecznych oprysków w założonym terminie, nawet w mało sprzyjających warunkach pogodowych. Co powoduje, że są tak skuteczne i cieszą się zaufaniem wielu rolników? Przede wszystkim, dysze eżektorowe wytwarzają większe krople niż rozpylacze płaskostrumieniowe, dzięki czemu są bardziej odporne na znoszenie przez wiatr. Co więcej, napowietrzone krople oprysku, po zetknięciu się z powierzchnią rośliny, rozpadają się na mniejsze krople, przez co docierają do trudno dostępnych miejsc. Co jeszcze przyczynia się do popularności rozpylaczy eżektorowych i co warto wiedzieć wybierając konkretny model dyszy? Zachęcamy do zapoznania się z poniższym artykułem.  

Rozpylacze eżektorowe zamiast standardowych dysz 

Dysze eżektorowe służą do rozpylania wszelkiego rodzaju oprysków, zarówno w postaci ciekłej, gazowej jak i stałej. Charakteryzują się one zjawiskiem eżekcji, której zawdzięczają swoją nazwę. Zjawisko to opiera się na zasysaniu powietrza przez boczne otwory znajdujące się w dyszy i mieszaniu go z cieczą, czyli opryskiem znajdującym się w kanale rozpylacza. Dzięki temu powstają większe krople, które rozpadają się na mniejsze części dopiero w momencie zetknięcia się z powierzchnią roślin. 

Ze względu na to, że mniejsze krople wytwarzane przez standardowe rozpylacze płaskostrumieniowe są mało doporne na znoszenie, nie zaleca się wykorzystywania tego typu dysz do wykonywania oprysków, gdy prędkość wiatru przekracza 2 m/s. To ograniczenie powoduje, że obecnie bardzo trudno wstrzelić się precyzyjnie w odpowiednie okienko pogodowe. Według Kamila Muryjasa - dyrektora sprzedaży w firmie Agroplast, rolnicy coraz częściej decydują się na inwestycję w rozpylacze eżektorowe, bowiem umożliwiają one wykonywanie skutecznych oprysków nawet w dni, kiedy prędkość wiatru sięga 8 m/s. 

Coraz większe zainteresowanie rozpylaczami eżektorowymi odnotowała również firma MMAT Agro Technology. Adam Thiel - specjalista ds. marketingu i sprzedaży, podkreśla, że modele płaskostrumieniowe są najczęściej wybierane przez producentów opryskiwaczy, którzy stosują je na pierwszy montaż, zaś rolnicy odchodzą od tego typu rozwiązań i coraz chętniej kupują rozpylacze eżektorowe. Jak wyjaśnia Adam Thiel, wynika to głównie z dużej zmienności pogodowej i trudności w wykonaniu efektywnych oprysku za pomocą rozpylaczy płaskostrumieniowych. Podczas występowania silnego wiatru, niskiej wilgotności powietrza lub wyższej temperatury, dysze eżektorowe radzą sobie znacznie lepiej. 

Rodzaje dysz eżektorowych do opryskiwacza 

Wybranie odpowiedniej końcówki do opryskiwacza jest o tyle ważne, że tylko dobrze dopasowany kąt oprysku i wysokość ciśnienia, z jaką rozpylana jest ciecz, gwarantuje możliwość osiągnięcia założonego efektu nawożenia. Dysze eżektorowe do opryskiwacza dostępne są w dwóch wersjach, jako modele jedno- lub dwustrumieniowe. 

Dysze eżektorowe dwustrumieniowe

Wielu rolnikom, dwustrumieniowe rozpylacze eżektorowe kojarzą się głównie, jako produkt wykorzystywany do zwalczania chorób grzybowych roślin, a tak naprawdę to niezwykle uniwersalne końcówki z szerokim wachlarzem zastosowań. Zasada działania modeli dwustrumieniowych opiera się na tym, że przedni strumień emituje oprysk na tylną część upraw, zaś tylny pokrywa przednią stronę roślin. Zastosowanie takiego układu powoduje, że oprysk zostaje rozprowadzony równomiernie i dociera nawet w trudno dostępne miejsca, takie jak łodygi czy kłosy.

Zdecydowana większość dwustrumieniowych dysz do opryskiwacza posiada otwory wylotowe symetrycznie odchylone od osi korpusu o 30 stopni. Niekiedy kąt ten może być nieco mniejszy lub większy - co można zauważyć w tabeli załączonej poniżej. Na rynku spotkać można również rozpylacze asymetryczne o zmodyfikowanym ustawieniu strumieni, tak jak w przypadku rozpylacza Lechler IDTA - jeden strumień odchylony o 30 stopni do przodu, drugi zaś o 50 stopni do tyłu.

Wspomniany model rozpylacza od Lechler, poza kątem nachylenia, wyróżnia się również asymetryczną szerokością strumienia - wachlarz strumienia przedniego ma 120 stopni, zaś tylnego 90 stopni. Ponadto, aby zwiększyć efektywność oprysku, producenci zróżnicowane dawkowanie cieczy - wydatek z przodu wynosi 60 proc., a z tyłu 40 proc. Według producenta Lechler IDTA, takie parametry produktu zapewniają dokładniejsze aplikowanie preparatu na rośliny. Z testów producenta wynika, że dzięki zastosowanie IDTA stopień pokrycia cieczy zwiększa się aż dwukrotnie.

Asymetryczne, dwustrumieniowe dysze eżektorowe w swojej ofercie posiadają również tacy producenci jak TeeJet oraz Tecomec. Produkty tych firm charakteryzują się nietypową budową rozpylacza, która zakłada, że pierwszy strumień ustawiony jest tradycyjnie pod kątem 30 stopni, zaś kąt drugiego zwiększony jest do 70 stopni. Według producentów, pierwszy strumień odpowiada za dokładne pokrycie dolnej i tylnej części upraw, zaś drugi, ustawiony niemalże poziomo, kieruje oprysk na górną część roślin. Takie ustawienie jest niezwykle korzystne na przykład przy wykonywaniu oprysków na furiozy w zbożach.


Dysze eżektorowe jednostrumieniowe 

Ogólnie rzecz biorąc, to dysze dwustrumieniowe uważa się za bardziej efektywne i uniwersalne. Jednak w niektórych sytuacjach, lepszym wyborem mogą okazać się jednostrumieniowe rozpylacze eżektorowe. Podają one ciecz w orientacji pionowej, co sprawia, że zdecydowanie lepiej sprawdzają się kiedy zachodzi konieczność nawożenia liści zlokalizowanych w dolnych partiach roślin. Co więcej, modele jednostrumieniowe umożliwiają wykonywanie oprysków przy wietrze osiągającym prędkość do 8 m/s. W przypadku rozpylaczy dwustrumieniowych, górna granica prędkości wiatru wynosi najczęściej 6 m/s. 

Rozpylacze ceramiczne, polimerowe czy stalowe? 

Efektywność danego procesu nawożenia zależna jest nie tylko od rodzaju dyszy, ale także od poziomu trwałości danego modelu rozpylacza. Za najbardziej trwałe produkty uważa się ceramiczne dysze eżektorowe, które słyną z dużej oporności, zarówno na wysokie ciśnienie, trudne warunki pogodowe jak i gatunek preparatu stosowanego do oprysku. Agroplast, jako jedyna firma w Polsce, a jednocześnie jedna z pięciu na całym świecie, może pochwalić się posiadaniem w swojej ofercie, tych niezwykle trwałych, modeli ceramicznych.

Trzeba jednak przyznać, że ceramiczne dysze charakteryzują się nieco wyższą ceną, dlatego na ich zakup najczęściej decydują się właściciele dużych upraw roślin. Jak wyjaśnia dyrektor sprzedaży w firmie Agroplast - Kamil Muryjas, rozpylacze ceramiczne nie są dedykowane wszystkim rolnikom, bowiem z ekonomicznego punktu widzenia taka inwestycja opłaca się zazwyczaj tylko osobom posiadającym gospodarstwo o powierzchni większej niż 50 hektarów.

Obecnie najtańszym tworzywem, z którego produkuje się rozpylacze jest polimer. Poza atrakcyjną ceną dyszy polimerowych, rolników przekonuje też fakt, że nie wymagają one zbyt wysokiego poziomu filtracji. W sytuacji, gdy do dyszy poprzez układ filtracji przedostanie się piasek, to istnieje duża szansa na to, że wydostanie się on bez problemu przez wylot końcówki do opryskiwacza. Przy zastosowaniu modelu ceramicznego, który charakteryzuje się duża twardością, piasek wewnątrz układu prowadzi zwykle do zatkania rozpylacza.

Na rynku można dostać również rozpylacze stalowe, choć z czasem ich dostępność stopniowo maleje. Rolnicy rezygnują ze stosowania produktów ze stali, ponieważ charakteryzują się one dosyć dużą ścieralnością chemiczną spowodowaną przepływem cieczy. 

Czy kolor dyszy eżektorowej ma znaczenie?

Nawet nie mając specjalistycznej wiedzy o opryskiwaczach, już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że poszczególne dysze eżektorowe w Agroplast różnią się od siebie kolorystycznie. Wbrew pozorom nie chodzi tu wcale o walory wizualne, a sposób identyfikacji rozpylaczy zgodny z międzynarodową normą ISO 10625:2018.

Kolory oraz nominalne wydatki wybranych rozpylaczy

Przedstawiona symbolika dotyczy jednostkowego wydatku dyszy przy założonym ciśnieniu 3 barów (0,3 MPa). W normach międzynarodowych uwzględniono aż 19 kolorów i symboli, ale biorąc pod uwagę polski rynek, producenci bazują głównie na trzech typach rozpylaczy: żółtym, czerwonym i niebieskim. 

Jak odpowiednio skalibrować opryskiwacz? 

Przed wyjazdem w pole, w celu wykonania oprysków, należy sprawdzić jakie jest rzeczywiste wydatkowanie cieczy opryskiwacza. Pierwszym krokiem kalibracji urządzenia powinno być wykonanie pomiaru rzeczywistej prędkości (V), z jaką porusza się opryskiwacz, przy uwzględnieniu poślizgu kół ciągnika. Pomiar ten polega na przejechaniu stumetrowego odcinka na polu i zmierzeniu czasu stoperem. Podczas tego zabiegu, zbiornik na oprysk powinien być wypełniony do połowy wodą. Zmierzenie czasu przejazdu umożliwia wyliczenie rzeczywistej prędkości na podstawie wzoru: V (km/h) = 360/t, gdzie „t” oznacza czas podawany w sekundach. Przykładowo, jeżeli czas przejazdu wyniósł 30 s to V= 360/30, czyli prędkość rzeczywista wynosi 12 km/h.

Kolejnym krokiem kalibracji urządzenia jest wyliczenie poziomu wydatku cieczy (Q) w ciągu minuty. Biorąc pod uwagę prędkość, z jaką porusza się ciągnik i typ dyszy, należy w karcie charakterystyki rozpylacza znaleźć wartość ciśnienia potrzebną do wypryskania danej ilości cieczy. Następnie korzystając ze wzoru: Q (l/min) = (q x V x n) / 60 000 trzeba obliczyć natężenie wypływu - „q” oznacza zaplanowaną dawkę cieczy podawaną w litrach na hektar, „V” to rzeczywista prędkość jazdy, zaś „n” wyznacza rozstaw rozpylaczy na belce polowej podawany w centymetrach (najczęściej 50 cm). Zakładając, że prędkość wynosi 12 km/h, a założona dawka cieczy to 200 l/h, to ilość cieczy wypryskanej podczas minuty wynosi 2 litry.

Po uzyskaniu wyniku wydatkowania cieczy można przeprowadzić praktyczny test w celu sprawdzenia rzeczywistego natężenia wypływu cieczy. Wystarczy pod każdym rozpylaczem ustawić naczynie pomiarowe i zbierać w nim płyn przez jedna minutę - gdy wydatek cieczy jest niższy od zakładanego, należy zwiększyć ciśnienie, jeśli wydatek jest wyższy, trzeba zmniejszyć ciśnienie. Po skorygowaniu ustawie, warto powtórzać test, aż do momentu uzyskania odpowiedniego rezultatu. W przypadku, gdy próby kalibracji opryskiwacza okazują się nieskuteczne, warto wymienić rozpylacze na modele o innej wielkości otworów. 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl